Po pierwsze, nawet na Syberii nie mogą się przed nami ukryć, bo Ukraińcy są niesamowici.
Po drugie, wpłynęło 6 hrywien (Privatbank - 472; Monobank - 0 + 200 + 1 (wymieniliśmy 500 dolarów, które otrzymaliśmy Wioleta Borodina gotówką, ale ponieważ przy sprawdzaniu dziwnie „świeciły”, kantor nie przyjął ich, a w banku pobrano od nas sporą prowizję - banknot był wypełniony jakimś płynem - czeki na zdjęciu) + 1) + 261$ paypal. Koszty wyniosły 20 hrywien - opłata za przetworzenie dokumentów. Saldo na dziś wynosi 129 hrywien + 47 btc + 193$ + 0 euro + 25 eth. Łącznie od początku zebrano 515 25 0 hrywien + 1 BTC + 669 428$ + 6.1892 euro + 12 ETH. Łącznie wydano 516 1 496 hrywien.
Po trzecie, zazwyczaj w fotoreportażach rysujemy słońca zamiast kocich pysków, ale nie dziś - spójrzcie, jakie niemal kartki z pozdrowieniami wysłały nam reagujące koty zamiast fotoreportażu. To miłe, jak w dzieciństwie - zresztą te promienie dobroci są dla nas wszystkich - tych, którzy przekazują, tych, którzy udostępniają, tych, którzy pomagają.
I oczywiście darowizny i ponowne publikowanie pozwolą nam nie przestawać.